Bisior

 
 
 

Myśli

Allah akbar

Pistolet otwiera mi się w kieszeni, aby się powiesić. Widok posłów sprzedających swoje dupy-odstręczający, czy to jest do pomyślenia, aby proletariat, bezmózga masa pragnąca dostatku, skuszony trzema milionami wyimaginowanych mieszkań wybierał nacjonalistyczną świnię (zwaną również kartoflem) na prezydenta i premiera tego mimo wszystko demokratycznego kraju, żeby to chociaż miało autorytet lub umiejętności kierowania państwem, jak inny powszechnie znany autorytarny nacjonalista Piłsudski, ale nie, zwykła niewyrośnięta kaczka, która nie potrafi zadbać o swoje życie, a co tu dopiero wspominać o państwie, z drugiej strony można stwierdzić, że trudno o dobrą alternatywę, bo w sumie platformersy pomimo większej otwartości na inne państwa i dający szansę polskiej gospodarce, co się im chwali, są zwykłymi niedowartościowanymi dzieciakami. Może jednak armia platformersów uchroni to dogorywającą i zgwałconą Polskę przed losem Argentyny. Kto wie.